7/30/2009

Wiatraki

Pytanie brzmi: czy to wiatrak stoi krzywo, czy ziemia się przechyliła?
Jako bonus oddaję w Wasze ręce film pokazujący profesjonalną asystę fotograficzną ;-)

7/28/2009

7/25/2009

Neat

Na dziś planowałem inny widoczek, ale ponieważ znowu przez następne dwa dni będę miał mocno ograniczony dostęp do sieci, na ten czas postanowiłem pokazać wisienkę - prawdziwie efekciarskie, magazynowe zdjątko. Następne już we wtorek.

7/24/2009

Bańka

Trochę się opuściłem ostatnio w aktualizacji. Słonecznych zdjęć nie wrzucam, tylko te bure na wmiedzyczasie. No, ale nikt nic nie krzyczy, nie upomina mnie. To se myślę, wezmę ich na przetrzymanie... A gdzie tam! Mchem mi już interfejs zarósł, nikt się nie odezwie. Pozostaje mi wierzyć, że mam do czynienia z prawdziwymi koneserami sztuki, którzy dostrzegają pewien sens moich działań i cierpliwie czekają na kolejne porcje uczty dla oczu.
W najbliższym czasie podgonię nieco z tymi optymistycznymi obrazkami.

7/17/2009

Motyle



Garść motyli z Pogorzałego :)
Oglądał ktoś może taki polski film J. Nasfetera (a może "na swetra" hihi) z 1972 r. pod tytułem Motyle? Film o dzieciach, ale kręcony raczej dla dorosłych. Jeśli ktoś chce poczuć prawdziwą woń dzieciństwa, to radzę poszukać gdzieś. Genialny!
Bezburzowego weekendu wszystkim życzę.

7/12/2009

Vogue

Dzięki prowadzeniu znanych wam fotoblogów stałem się artystą fotografikiem szeroko rozpoznawanym m.in. w świecie mody. Przebieram w zleceniach, nawet zrezygnowałem już z pracy na etat bo mi się to zupełnie nie kalkulowało, poza tym taki kreatywny i wrażliwy człowiek dusi się w chłodnych i beznamiętnych wnętrzach biurowców. Fe!
Przedstawiam więc moje krótkie, ale znaczące portfolio ukazujące moją wszechstronność i elastyczność we współpracy z domami mody w kraju i na zagranicznych wybiegach.

Projektant/marka odzieżowa: Asio
Publikacja: VOGUE Italian Edition august '09
Modelka/Agencja: Dżessika / International Models Ltd.
Makijaż i scenografia: Tomek Hilfiger

Projektant/marka odzieżowa: PPHU Pol-Urbanex
Publikacja: gazetka Kupieckich Domów Towarowych lato 2009
Modelka/agencja: Brajan / go-go nightclub "Szmaragd"
Makijaż i scenografia: Bronisława Kluch-Fikalska

Za pomoc w realizacji sesji dziękuję panu Mirkowi - cieciowi na molo w Juracie, oraz kawiarence internetowej "CAFE" w Rumii za możliwość skorzystania z ich komputera i oprogramowania Microsoft Paint.

7/09/2009

Gymkhana


Dziś zrobię odstępstwo od reguły (wyjątek potwierdzający) i zamiast zdjęć zamieszczam film, w dodatku nie mojego autorstwa :)
Dzięki niemu macie szansę dowiedzieć się:
1. Jak wygląda fotograficzny plener moich marzeń
2. Jak wygląda przyroda i pogoda w miejscu, w którym chciałbym pewnego dnia zamieszkać
3. O ile ładniej wyglądałby Top Gear kręcony tam a nie w ponurym JuKeju
4. Kim jest Ken Block
5. Czym jest gymkhana

Wybaczcie, jeśli trochę zasłania menu (u mnie tak się dzieje w firefoxie), bardziej zmniejszyć się nie dało. Enjoy!

Update: mniej bystrym czytelnikom pragnącym zachować anonimowaność wyjaśniam, że w pkt.2 chodzi o krainę geograficzną, a nie o lotnisko...

7/07/2009

Jo


No i wróciliśmy. Festiwal fantastyczny, Trójmiasto pękało w szwach (równocześnie odbywał się także zlot żaglowców), powycieraliśmy się trochę po obskurnych dworcach i SKM-kach, widzieliśmy tabuny kolorowej, nie zawsze ubranej hetero młodzieży, wypiliśmy w sumie jednego(!), chrzczonego Heinekena, przeżyliśmy kilka fajnych i parę słabych koncertów. Ale przede wszystkim było mnóstwo słońca, szerokie i piękne plaże, kobieta mojego życia i prawdziwy reset mentalny.
Ludzie z reguły dają do ręki swoim towarzyszom aparaty, ustawiając się na tle plaży en face do obiektywu i pokazując uzębienie mówią "tylko zrób tak, żeby było widać że jestem nad morzem!" mając oczywiście na myśli, żeby znajomi na naszej-klasie widzieli że się smażyłam/-em. Ja, korzystając z ideologii Cali Trippin' którą już wyjaśniłem, postanowiłem Wam pokazać jak moja wyobraźnia widzi "byłem nad morzem".
Do zdjęć z tych kilku krótkich ale intensywnych dni jeszcze wrócę, jo.

7/01/2009

C U on 7/7

Tym razem czas mojej nieobecności umili Wam, drodzy zaglądacze, pan Witek - gość z Atlantydy.